[ Pobierz całość w formacie PDF ]

numer to zero dwa zero osiem dziewięć osiem dwa trzy siedem cztery pięć sześć.
Dzięki .
Spojrzałam na Jamesa. Miał pod okiem siniaka, którego nie zauważyłam
wcześniej w ciemności, i rozbitą, zakrwawioną wargę. Czerwone plamy widniały
również na jego szyi i pięściach. Nie wiedziałam, czy to krew moja czy Steve a.
Zauważył, że na niego patrzę, a wyraz zmartwienia na jego twarzy ustąpił
odrazie.
 Wstań.
Powoli dzwignęłam się z podłogi.
 Rozbierz się.
Zrobiłam, co mi kazał. Powoli rozpięłam guziki koszuli, zdjęłam ją  krzywiąc
się, gdy utknęła na spuchniętym prawym ramieniu  i upuściłam na podłogę. Potem
rozpięłam dżinsy, zsunęłam je na ziemię i wyszłam z nich.
 Bieliznę też.
 James, proszę. Nie spotykaliśmy się ze Steve em, gdy ja& gdy my& to była
jedna wielka pomyłka. Nie sprawiało mi to żadnej przyjemności. Tylko jeszcze
bardziej za tobą tęskniłam i&
 Bielizna!
Najpierw zdjęłam majtki, a potem sięgnęłam za plecy, by rozpiąć biustonosz. Aż
zachłysnęłam się przy tym z bólu, ale bałam się tego, co zrobi James, jeśli go nie
posłucham, więc w końcu zdjęłam stanik i również rzuciłam go na podłogę.
Zadrżałam ze strachu, gdy zrobił krok w moją stronę. Tym razem jednak mnie nie
uderzył. Podszedł do okna i, rozsunąwszy zasłony, otworzył je na całą szerokość.
 Stań tutaj, Susan.
Zawahałam się. Naprzeciwko ciągnął się szereg domów. Dzieliła je od nas
ruchliwa ulica, ale podobnie jak my widzieliśmy ich okna, tak i oni widzieli nasze.
 Stań przy oknie, Suzy.
Zrobiłam kilka sztywnych kroków, dziwnie otępiała, jakbym znalazła się nagle
w moim najgorszym koszmarze.
 Tak, stań przy samym oknie. Chcę, żeby wszyscy widzieli, jaką jesteś grubą,
obrzydliwą i brudną dziwką.
Chwyciłam się obiema dłońmi parapetu i spojrzałam na samochody w dole. Może
gdyby zauważył mnie któryś z kierowców, domyśliłby się, że dzieje się tutaj coś
niedobrego, i zadzwonił na policję. Nie, nie zrobiłby tego. To był Londyn. Tutaj nikt
nie przejmował się nikim na tyle, by dzwonić po policję. Z tyłu dobiegł mnie jakiś
hałas, odwróciłam się wystraszona, że James wypchnie mnie na zewnątrz.
Zobaczyłam przed sobą przegubową lampę skierowaną żarówką w górę, prosto na
moją twarz.
 Odwróć się  rozkazał James.  Chcę, żeby świat zobaczył, jaka jesteś
odrażająca. Chcę, żeby wszyscy widzieli te zwały tłuszczu, cellulit i rozstępy. Niech
wszyscy patrzą na twoje obwisłe piersi i ogromne uda, niech się zastanawiają, jak
ktokolwiek mógł się z tobą kochać. Z takim potworem.
Milczałam, zmagając się ze łzami. Jeśli miała to być kara za seks ze Steve em,
niech i tak będzie. Istniały rzeczy gorsze od publicznego upokorzenia, znacznie
gorsze.
 Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego przestałem się z tobą kochać, Suzy? 
Milczał przez moment, czekając na moją reakcję, a nie doczekawszy się, i tak mówił
dalej:  Miałem się kochać z kimś, kto tak wygląda? Zdajesz sobie sprawę, jak
odpychające jest dla mężczyzn takie ciało?
Pojedyncza łza pociekła mi po policzku. Pierdolony gnojek. Kiedy już to wszystko
się skończy, kiedy ukarze mnie, jak zechce, ucieknę od niego tak daleko, że już nigdy
mnie nie znajdzie.
 I pomyśleć, że miałem wyrzuty sumienia, bo znów zacząłem chodzić do
prostytutek.  Stłumił śmiech, a ja uświadomiłam sobie, że zesztywniałam
ze zdumienia.  Po prostu nie mogłem już dłużej się kochać z taką tłustą krową. Poza
tym nigdy nie umiałaś dobrze obciągać& No dobrze&  Sofa zaskrzypiała, gdy
wstał, a w pokoju nagle pociemniało.  Dość zabawy. Chcę wiedzieć, dlaczego
pieprzyłaś się ze Steve em, ile razy to robiłaś, jak to robiłaś i czy&  Złapał mnie za
włosy i pociągnął do tyłu.  Czy śmiałaś się ze mnie przez cały ten czas.
 James, nie!  Wyrywałam się i walczyłam, biłam go i drapałam, gdy zaciągnął
mnie do rogu pokoju i położył na szklanym stoliku.  Puść mnie, proszę.
 Puścić cię?  Słyszałam, jak rozpina rozporek, a potem poczułam ciężar jego
ciała, gdy położył się na mnie i syknął mi do ucha:  Suzy, nigdy cię nie puszczę.
Nigdy. Jesteś wstrętną dziwką, ale moją dziwką.  Odchylił moją głowę do tyłu,
a potem uderzył nią ponownie o blat stołu.  I chcę, żebyś przeprosiła moją matkę.
Dostała zawału, kiedy zobaczyła, co zrobiłem z twoim pokojem, do czego ty mnie
zmusiłaś. Chcę, żebyś do końca życia przepraszała nas oboje. A teraz&  Rozstawił
kopniakiem moje nogi i przycisnął penis do mojego odbytu.  Czy Steve pieprzył cię
tutaj?
Wbiłam wzrok w batik i pozwoliłam, by szerokie białe oczy mnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl
  • Szablon by Sliffka (© W niebie musi być chyba lepiej niż w obozie, bo nikt jeszcze stamtąd nie uciekł)