[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Nic Z tych rzeczy.
 Tak?
Starałem się z twarzy Dala odczytać swoją przyszłość. Jednak jego rysy pozostały niewzruszone.
Nagle po dziesięciu sekundach kąciki jego ust uniosły się w uśmiechu.
 Masz to, czego chciałeś kontakt z twoim Strumieniem został odwołany!
Wydałem okrzyk radości, aż zabrzęczały szyby w oknie. Gdybym nie był zmęczony,
prawdopodobnie zacząłbym tańczyć.
 Nie była to jedyna decyzja dotycząca ciebie. Dyskutowali długo, w końcu ochłonęli i
zwyciężył rozsądek. Komitet zdecydował się na poparcie twojej propozycji przed Parlamentem
 mówił  i pozwolenie Europo-Ameryce na swobodny rozwój bez naszego udziału. Jak
zapewne rozumiesz, nie oznacza to, że opuścimy ten Strumień Czasu. Wręcz przeciwnie,
powiększymy kilkakrotnie liczbę naszych agentów tam pracujących. Nowy plan polega na
wprowadzeniu naszych współpracowników do wszystkich możliwych placówek naukowych
mających związek z nowoczesną technologią. Szczególny nacisk położymy na wasz program
kosmiczny, o którego każdej fazie będziemy informowani. Postaramy się skopiować wszystkie
wasze wynalazki mogące przynieść nam korzyść. Na pierwszy ogień pójdą skafandry
kosmiczne.
 To dobrze...
 Nie masz chyba nic przeciwko tajnej rekrutacji twoich ziomków do naszej służby?
 Raczej nie
 To dobrze, ponieważ Komisja doszła do wniosku, że Europo-Ameryka jest doskonałym
zródłem nowych Strażników. Uświadomiłeś nam, że mamy pewne wady i bezwzględnie
potrzebujemy świeżej krwi oraz nowych idei. Oczywiście mamy także zamiar zrobić wszystko,
co się da, żeby utrzymać Dalgirów z daleka od waszego Strumienia. Czyż nie byłoby pięknie,
gdyby Dalgirowie zostali pokonani przy pomocy twoich rodaków w ciągu kilku dziesięcioleci?
-W zasadzie tak.
 Powinieneś jeszcze zobaczyć się z Taaloss em  uśmiechnął się Dal. - Wygląda teraz tak,
jakby dzwigał me barkach cały Transtempor. Dotychczas Taalss os trzymał w garści wszystkich
barbarzyńców, a ty roztoczyłeś przed nim taką panoramę nowych niebezpieczeństw, o których
nie wiedział nawet, że istnieją. Teraz musi zacząć przebudowywać nasze struktury obronne.
Upłynie sporo czasu, zanim uda się opanować strach, jaki we wszystkich wywarły twoje
rewelacje. Ale chyba mimo to jesteś z siebie dumny.
Wyszczerzyłam zęby.
 A wiesz co Dal? Naprawdę jestem. Wstąpiłem do Straży z bardzo różnych powodów,
niektórych nie potrafię wyjaśnić nawet sobie, ale głównie dlatego, żeby uratować Europo-
Amerykę. Jeśli to oznacza wyrzucenie ze Służby Czasu, niech i tak będzie.
 Kto ma być wyrzucony ?
- Skoro nie będę mógł kontynuować nauki w Akademii, to na mój rozum zostanę z niej
wyrzucony.
 Kto ci podsunął tę myśl? Potrzebujemy cię. Komisja zaakceptowała program ufortyfikowania
Księżyca w każdym Strumieniu Czasu. Na ten cel będzie teraz pracowała cała Konfederacja. Jak
to się mówi u was wykorzystamy dziewięć ciężarnych kobiet, żeby wyprodukować dziecko w
ciągu jednego miesiąca Przyjmiemy teraz do Służby każdego eksperta w dziedzinie ciężkich
konstrukcji. kosmicznych, jakiego tylko znajdziemy. A jeśli się nie mylę, ludzi z tego typu
kwalifikacjami przebywających w Konfederacji można zliczyć na palcach jednej ręki. Każdy z
nich nazywa się Duncan McErloy.
- Ciężkie konstrukcje, próżnia ? A cóż ja o tym mogę wiedzieć ?
 Więcej niż ktokolwiek z nas, mam nadzieję. Ale nie martw się, to nie będzie trwało długo.
Gdy Parlament zaakceptuje ostatecznie program Komisji, sprawy potoczą się o wiele szybciej.
W ciągu sześciu miesięcy nasi inżynierowie będę wiedzieli wystarczająco dużo o pracy w
próżni, byś mógł odejść. Po zakończeniu misji zgłosisz się do mnie. Będę organizował
ekspedycję mającą na celu odnalezienie tunelu Czasu, z którego Dalgirowie wykradli
urządzenia, do teleportacji. Kto wie, jeżeli Dalgirowie traktują ich tak, jak wszystkich innych,
może przyłączą się do nas.
 Ekspedycja ? Do wnętrza terytorium Dalgirów ?
Dal skinął głową
- Przecież, chcesz wzięć w niej udział, prawda ?
- Oczywiście, że chcę! Obiecałem. Ryfikowi zrobić wszystko, co będę mógł by jakoś im pomóc.
Trzeba będzie zajęć uwagę Dalgirów i nie dać im czasu na dręczenie go.
 Nam dla Ciebie lepszą nowinę. Mamy zamiar uzbroić Strumień Czasu Ryfika we wszystko,
co posiadamy. Statki Dalgirów mogłyby bowiem znowu uderzyć na Salfę Jeden. Ale to jeszcze
nie koniec. Dzięki twojej nieugiętej obronie, Komitet powołał Haret na oficera łącznikowego z
Rysikiem i jego ludzmi. Haret przyjęła tę pracę, żeby zapobiec opisanemu przez ciebie
imperializmowi kulturalnemu.
 Haret została powołana ?
 Przecież ci powiedziałem !
 Kiedy wyrusza ?
 Za trzydzieści dni. Dlaczego pytasz ?
- Chcę ją zaprosić nad nasze górskie jeziorko  uśmiechnąłem się. - Przerwaliśmy kąpiel w
bardzo nieodpowiednia momencie. Może teraz będziemy mogli ją dokończyć?
12.
Co do jednego Dal miał całkowitą rację, gdy Parlament uchwalał, że coś ma być zrobione w
możliwie najkrótszym czasie, to tak też było.
Ale Parlament nie mógł czynić cudów.
Po sześciu miesiącach projekt fortyfikacji Księżyca znajdował się jeszcze we wstępnym stadium
realizacji. Dużo czasu zajęło przestawienie fabryk na zupełnie inną technologię, chociaż
większość zakładów była w pełni zautomatyzowana.
Jednak najsłabszym ogniwem byli ludzie .
Naukowcy, inżynierowie, technicy i robotnicy musieli nauczyć się nowego myślenia.
Wyglądało to tak, jakby Prezydent Stanów Zjednoczonych ogłosił w 1962 roku plan lądowania
ludzi na Księżycu pod koniec roku 1963. Opóznienie realizacji tych zamierzeń zostało
spowodowane zbyt krótkim terminem. Musiał upłyną pewien okres czasu, by ludzie oswoili się z
nowymi ideami. Występowały także pewne poślizgi w urzeczywistnieniu programu modyfikacji
statków. Wszystkie okręty z Taledorańskiej Floty Wojennej miały być wyposażone w urządzenia
służące do teleportacji .Oczywiście po uprzednim wprowadzeniu niezbędnych przeróbek
umożliwiających manewrowanie w przestrzeni. Problemy zaczęły się, kiedy okazało się, że nie
ma wystarczającej ilości stoczni. Powstało w ten sposób opóznienie wynikające z
nierównomiernego rozwoju produkcji i wynalazczości. W kolejnych miesiącach wprowadzenia
planu w życie zrodziło się parę nowych wątpliwości powstałych podczas prób ze zdobytym u
Dalgirów statkiem. Mimo wszystko, pojazdy były gotowe i na Księżycach Konfederacji,
przeprowadzono pośpiesznie pomiary. Okazało się, że co najmniej w dziewięciu spośród
dziesięciu wszechświatów istnieją aktywne bramy lunarne, zaś w niektórych jest ich nawet
więcej niż trzy. Wyniki prób zostały przyjęte z mieszanymi uczuciami. Niosły bowiem ze sobą
dobre i złe nowiny. Odkryto, że większość wchodzących w skład Konfederacji Strumieni Czasu
należących do tego samego pęku - czyli mojej galaktyki - ma tak wielki współczynnik
współzależności, o jakim nikt wcześniej nie śmiał nawet myśleć. Oznaczało to możliwość
wprowadzenia prostszych niż dotychczas dróg od punktu startu do punktu docelowego, a tym
samym zmniejszenie kosztów i zwiększenie standardu życia. Jednak z drugiej strony, każda
nowa Brama musiała być broniona, co stwarzało Straży problem prawie nie do rozwiązania.
Korpus Inżynieryjny został postawiony przed koniecznością zbudowania piętnastu
hermetycznych i uzbrojonych fortec znajdujących się w różnych światach w ciągu jak
najkrótszego czasu. Jego możliwości były niemal wyczerpane już przy budowie ledwie ich
połowy.
Dwa lata pózniej Dal obiecał wyrwać mnie wreszcie z mojego więzienia. Stałem właśnie w
pełnym blasku słońca nie rozproszonego przez atmosferę ubrany w ciasny skafander próżniowy [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl
  • Szablon by Sliffka (© W niebie musi być chyba lepiej niż w obozie, bo nikt jeszcze stamtąd nie uciekł)