[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Ale potem żal mi się jej zrobiło... Pomyślałem, że jeśli ty się
zgadzasz, to pewnie dlatego, że wiesz, jak bardzo twoja siostra
pragnie tego dziecka, a ponieważ nie może zajść w ciążę... Nie
umiałem dłużej się wam opierać. Wszystkie trzy żądałyście tego ode
mnie... Sara, moja matka, a nawet i ty... A ciebie, Molly, już
wówczas kochałem prawdziwie i szczerze, tylko że nie zdawałem
sobie z tego sprawy... Dopiero teraz, z perspektywy czasu, to wiem...
- Och, Raoul... - Molly, wzruszona i tak szczęśliwa, że aż
zawstydzona swoim szczęściem, gwałtownie schowała twarz w
zagłębienie jego ramienia.
- Z Sarą nie pasowaliśmy do siebie od początku. Nasze
małżeństwo istniało już tylko na papierze i to na długo przedtem,
zanim ty zjawiłaś się w Paryżu. Nie wiem, czy mi uwierzysz, ale już
od paru lat żyłem w celibacie, który przerwałem dopiero w naszą
noc poślubną.
Wszystkie karty zostały odkryte, wszystkie wątpliwości
rozwiane. Nie było między nimi nic, co by ich dzieliło. Chociaż Molly
nadal nie należała do zwolenniczek zastępczego macierzyństwa,
przyznać musiała, że miała wyjątkowe szczęście, bo w jej przypadku
wszystko skończyło się pomyślnie. Tak... pomyślnie dla niej, ale nie
dla Sary. A co by było, gdyby Sara żyła? Molly wolała o tym nie
myśleć. Wiadomo, co by było! To ona byłaby tą nieszczęśliwą matką,
bo w końcu na pewno dotrzymałaby umowy i oddała swoje dziecko
146
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s
Sarze i Raoulowi. Nie zapomniała, jak pełna była poczucia winy
wobec Sary, że skrycie kocha się w jej mężu. Ale przecież i siostrę
kochała i pragnęła dla niej szczęścia. Miłość, która spowodowała, że
spełniła życzenie siostry, wróciła do niej z nawiązką. Miała teraz
przy sobie dwóch ukochanych mężczyzn - syna i Raoula.
Nagle odkryła, że chyba nareszcie opuściło ją poczucie winy
wobec Sary. Molly zdała sobie sprawę, że gdyby siostra żyła, ona na
pewno walczyłaby z zakazanym uczuciem i zrobiłaby wszystko, by
ratować małżeństwo Sary i Raoula. Niech ból, zwątpienie i gorycz
należą do przeszłości! - postanowiła. Nie powie Raoulowi o pi-
gułkach antykoncepcyjnych, które przyjmowała jego zmarła żona.
To nie ma już znaczenia. Raoul odwzajemnia jej miłość. Mają przed
sobą całą wieczność, aby nacieszyć się sobą!
147
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl
  • Szablon by Sliffka (© W niebie musi być chyba lepiej niż w obozie, bo nikt jeszcze stamtąd nie uciekł)