[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Pomyśl o czymś okrutnym, co zrobiłeś dzisiaj przeciwko sobie, i wykonaj ćwiczenie.
Nie potrafiłem sobie niczego takiego przypomnieć.
- Zawsze tak jest. Na szlachetność wobec siebie zdobywamy się tylko w rzadkich
chwilach, gdy zasługujemy na surowość.
Nagle uświadomiłem sobie, jak zwymyślałem się od głupców tylko dlatego, że z
takim trudem wdrapałem się na Górę Wybaczenia, podczas gdy turyści znalezli
30
łatwiejszą drogę. Wiedziałem, że to absurdalny i okrutny zarzut; turyści szukali
słońca, ja chciałem odnalezć mój miecz. Nie byłem głupcem, ale tak się czułem.
Mocno wbiłem paznokieć palca wskazującego u nasady paznokcia kciuka. Poczułem
ostry ból i skupiając się na cierpieniu fizycznym, obserwowałem, jak znika wrażenie,
że jestem durniem. Powiedziałem o tym Petrusowi, a on roześmiał się tylko.
Tego wieczoru zatrzymaliśmy się w przytulnym hotelu we wsi, której kościołowi
przypatrywałem się z daleka. Po kolacji postanowiliśmy się wybrać na przechadzkę,
żeby potem lepiej spać.
- Spośród wszystkich wymyślonych przez człowieka sposobów zadawania bólu sobie
samemu najgorszym jest Miłość. Cierpimy zawsze dla kogoś, kto nas nie kocha, kto
nas porzucił, dla kogoś, kto nie chce nas opuścić. %7łyjemy samotnie, jeśli nikt nas nie
kocha: mając żonę lub męża, czynimy z małżeństwa niewolę. To naprawdę potworne
- dodał Petrus, zniechęcony.
Dotarliśmy do placyku, gdzie wznosił się kościół, który widziałem z góry. Usiłowałem
wypatrzyć anioła, ale mi się nie udało.
Petrus przyglądał się krzyżowi. Myślałem, że on widzi anioła, ale nie - prawie
natychmiast odezwał się do mnie.
WICZENIE OKRUCIECSTWA
Zawsze, gdy w twej głowie rodzi się myśl, która czyni ci zło - zazdrość, zawiść, litość
nad sobą, cierpienie miłosne, nienawiść i inne - postępuj zgodnie z poniższymi
wskazówkami.
Wbij paznokieć palca wskazującego w ciało u nasady paznokcia kciuka tak, aby ból
stał się silny. Skoncentruj się na cierpieniu: jest ono fizycznym odbiciem bólu
duchowego, który cię gnębi. Nie osłabiaj nacisku paznokcia, dopóki zła myśl cię nie
opuści.
Powtarzaj to ćwiczenie tyle razy, ile będzie trzeba, nawet bez przerwy, aż
wyzbędziesz się tej myśli. Będzie wracała coraz rzadziej, a wreszcie zupełnie
zniknie, o ile nie zapomnisz poddawać się ćwiczeniu zawsze, kiedy się ona pojawi.
- Kiedy Syn Boży zstąpił na Ziemię, przyniósł ludziom miłość. Ponieważ jednak
rodzaj człowieczy nie potrafi pojąć miłości, która nie jest cierpieniem, Jezus został w
końcu ukrzyżowany. Gdyby nie to, nikt by nie uwierzył w jego miłość, ludzie przywykli
bowiem do tego, że dzień za dniem cierpią z powodu władających nimi namiętności.
Przysiedliśmy na niskim murku i razem przypatrywaliśmy się kościołowi. I znowu
milczenie przerwał Petrus.
31
- Czy wiesz, co znaczy Barabasz, Paulo? Bar to syn, a abba - ojciec.
Nie odrywał spojrzenia od krzyża na dzwonnicy. Jego oczy błyszczały, a ja czułem,
że coś nim zawładnęło, może ta miłość, o której mówił, a której nie potrafiłem w pełni
zrozumieć.
- Jakże mądre są ścieżki chwały bożej! - wykrzyknął, a echo tych słów brzmiało
jeszcze przez chwilę nad wyludnionym placem. - Kiedy Piłat zwrócił się do tłumu, by
dokonał wyboru, w rzeczywistości nie pozostawił mu żadnego wyboru. Wystawił na
widok publiczny mężczyznę wychłostanego, złamanego oraz tego, który dumnie
wznosił głowę - Barabasza, rewolucjonistę. Bóg wiedział, że lud pośle na śmierć
słabszego, aby dowiódł swej miłości.
I Petrus dodał:
- A tymczasem, bez względu na dokonany tamtego dnia wybór, Syn Boży i tak w
końcu zostałby ukrzyżowany.
Posłaniec
 W tym miejscu wszystkie drogi wiodące do Santiago de Compostela łączą się w
jedną .
Wczesnym rankiem przybyliśmy do Puentę La Reina. Zdanie to było wykute na
cokole posągu pielgrzyma w średniowiecznym stroju - trój graniastym kapeluszu i
pelerynie - trzymającego w ręce muszlę, bukłak i kij wędrowca. Przypominało niemal
już zapomnianą epopeję podróży, którą teraz przeżywałem, mając za przewodnika
Petrusa.
Ostatnią noc spędziliśmy w jednym z wielu na tym szlaku klasztorów. Witając nas,
brat furtian uprzedził, że w obrębie murów nie wolno wypowiedzieć ani słowa. Młody
mnich odprowadził nas kolejno do cel wyposażonych tylko w najprostsze sprzęty -
twarde łóżko, pościel sfatygowaną, ale czystą, dzbanek z wodą i miskę, w której
mogliśmy się umyć. Nie było tam ani kranów, ani ciepłej wody, a pory podawania
posiłków wypisano na drzwiach.
Gdy wybiła godzina, poszliśmy do refektarza. Zakonnicy, którzy złożyli śluby
milczenia, porozumiewali się wyłącznie wzrokiem i może dlatego odniosłem
wrażenie, że ich oczy błyszczą silniej niż oczy zwykłych ludzi. Jedzenie czekało już
na długich stołach, przy których usiedliśmy pośród mnichów w habitach z grubej
wełny. Petrus spojrzał na mnie i wykonał gest, którego znaczenie wydało mi się
zupełnie oczywiste - oddałby wszystko za papierosa, a tymczasem wyglądało na to, [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl
  • Szablon by Sliffka (© W niebie musi być chyba lepiej niż w obozie, bo nikt jeszcze stamtąd nie uciekł)