[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wyszukiwania błyskotliwych specjalistów od wdrażania technologii. W laboratorium panowała
bardzo luzna atmosfera. Nikt nie nosił garnituru ani krawata.
Pracownicy Glow chętnie brali udział w burzach mózgów i nie bali się, że zostaną utrąceni albo
czymś się narażą, jak to bywało w starym systemie zarządzania. Jasper pomyślał, że bardzo chciałby
utrzymać ten element kultury pracy w Glow. Wydawał mu się absolutnie niezbędny.
Wchodząc do gabinetu, studiował akapit, w którym opisano możliwość wmontowania
światłowodów zasilanych mikroskopijnymi bateriami w tapetę lub tkaninę.
Na jego widok Rose podniosła głowę, wyraznie podekscytowana.
- O, jest pan. To dobrze, już miałam wzywać pana pagerem. Telefonuje Andy Andrews, jest na
linii numer jeden.
Jasper uniósł brwi.
- Andy Andrews?
- To jest redaktor  Hard Currency - wyjaśniła Rose z napięciem. - Bardzo poważnego
biuletynu ludzi biznesu.
- Znam ten tytuł.
Dwa lub trzy razy w tygodniu nowe wydania  Hard Currency , regionalnego biuletynu
nowości w dziedzinie inwestycji, wysyłano faksem do subskrybentów, wśród których znajdowali się
dyrektorzy i członkowie zarządów firm oraz maklerzy z północno - zachodniej części Stanów
Zjednoczonych. Jasper niekiedy czerpał z  Hard Currency użyteczne informacje, chociaż, jego
zdaniem, Andy Andrews często przekraczał cienką linię graniczną między puszczaniem w obieg
informacji finansowych a rozpowszechnianiem niesprawdzonych pogłosek.
Niestety, większość dyrektorów firm w okolicach Seattle zaczynała codzienne urzędowanie
właśnie od czytania  Hard Currency .
- Rollie był prenumeratorem - wyznała Rose Jasperowi. - Ale nigdy nie przeprowadzono z nim
wywiadu.
To dlatego, że za czasów Rolliego nie było wokół Glow plotek, które mogłyby zainteresować
środowisko ludzi interesu, pomyślał Jasper. Glow zawsze dbało o wizerunek firmy stabilnej.
Ale to się zmieniło.
Dokonał szybkiej oceny sytuacji. Rozmowy z dziennikarzami, zwłaszcza z Andrewsem, nie
należały do jego ulubionych zajęć. W dotychczasowej karierze inwestora na ogół nie miał kłopotów z
unikaniem prasy.
Teraz jednak rozpoczął działalność w branży, gdzie plotki stanowiły narzędzie, którym trzeba
odpowiednio się posługiwać. Dla firmy w sytuacji Glow pogłoska o niewłaściwym wydzwięku mogła
być w najwyższym stopniu szkodliwa.
Telefon od redaktora najbardziej wpływowego biuletynu inwestorów oznaczał, że cały region
już huczy od plotek na temat Glow.
- Przyjmę telefon w gabinecie, Rose. Jak skończę rozmawiać, proszę przysłać do mnie
Morrisona, dobrze?
- Dobrze, panie Sloan. - Rose spojrzała na niego z nadzieją. - Czy to znaczy, że będzie artykuł o
Glow w  Hard Currency ?
- Jeśli tylko mogę temu zapobiec, to nie będzie.
Nie zwracając uwagi na wielkie rozczarowanie Rose, Jasper wszedł do gabinetu i zamknął za
sobą drzwi. Stanął przy biurku i podniósł słuchawkę telefonu.
- Sloan, słucham. - Rozsiadł się na krawędzi czystego lśniącego blatu.
- Andy Andrews z  Hard Currency . - Głos był zaprawiony fałszywym ciepłem i serdecznością.
Niewątpliwie mężczyzna, który dzwonił, był pismakiem, zarabiającym na życie, wysiadując przy
telefonie. - Poznaliśmy się mniej więcej rok temu, gdy zajrzałem do pańskiej firmy Sloan &
Associates, żeby się dowiedzieć, co pan sądzi o fuzji Hatchera.
- Pamiętam. Co mogę dla pana zrobić, panie Andrews?
- Zbieram materiały do krótkiego artykułu na temat ostatnich zmian w Glow. Chciałbym zadać
panu kilka pytań, oczywiście, jeśli można.
- Jakich pytań?
- Wielu moich czytelników, rzecz jasna, słyszało o panu. Firma Sloan & Associates wspierała
kilku z najbardziej dynamicznych młodych przedsiębiorców w naszym regionie, a także ekspansję
wielu firm, takich jak Glow. Jednak, jeśli się nie mylę, nigdy nie angażował się pan bezpośrednio w
zarządzanie firmami swoich klientów.
- Firma Glow nie jest już moim klientem. Stałem się jej właścicielem. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kajaszek.htw.pl
  • Szablon by Sliffka (© W niebie musi być chyba lepiej niż w obozie, bo nikt jeszcze stamtąd nie uciekł)