[ Pobierz całość w formacie PDF ]odwierty szybko się wyczerpują i wiercenie znów jest niezbędne. Z uwagi na większą
gęstość zaludnienia i ostrzejsze wymogi ochrony środowiska eksploatacja łupków na
dużą skalę wygląda mniej ponętnie w zatłoczonej Europie niż w Ameryce, Kanadzie czy
na Syberii. Holandia to nie Teksas. Co krok to ludzkie osiedle, więc choćby z tego
powodu gaz łupkowy napotyka opory polityczne.
*
Dwie ważne lekcje dla każdego rynku, także energii, brzmią następująco: Po
pierwsze, niespożyta jest ludzka energia i zdolność do innowacji, więc niewykluczone,
że z czasem poszukiwania i wydobycie ropy i gazu doczekają się kolejnych usprawnień.
Po drugie, obietnice, jakie niesie ze sobą każdy wynalazek, można wywindować do
absurdalnych poziomów i ludzie to kupią. Przykład to bańka dot.com, czyli firm
internetowych, która pękła z hukiem kilkanaście lat temu, niszcząc nie tylko oszczędności
i złudzenia wielu ludzi, ale także wiarygodność promotorów.
Nie mają powodu do radości ekolodzy. Tani gaz i obfitość ropy zmniejsza wszędzie
poza Europą zainteresowanie poszukiwaniami energii odnawialnej. Kryje się w tym
niebezpieczeństwo. Wprawdzie sam gaz jest czystszy niż węgiel, ale w procesie jego
wydobycia do atmosfery ulatnia się metan, dziesięciokrotnie bardziej szkodliwy niż
dwutlenek węgla. Wreszcie najbardziej kontrowersyjna kwestia: w jakim stopniu
wiercenia grożą wodzie. Szczelinowanie hydrauliczne polega na wpompowaniu w
odwiert pod wysokim ciśnieniem mieszaniny wody z piaskiem i niewielką ilością
odczynników chemicznych. Przeciwnicy szczelinowania utrzymują, że może ono
spowodować skażenie wody. Niemiecki minister środowiska zapowiada wprowadzenie
zakazu szczelinowania na obszarach ochrony wody pitnej, a na pozostałych obszarach
testy.
W bilansie energetycznym coraz ważniejszy staje się węgiel. Ponieważ jest go w
bród, właśnie węgiel zaspokoił niemal połowę wzrostu popytu na energię w minionej
dekadzie. Ten trend się utrzyma. Roczne zużycie węgla w najbliższych pięciu latach
wzrośnie o ponad 1,2 miliarda ton -czyli tyle, ile dziś zużywają łącznie USA i Rosja.
Chiny będą go zużywać więcej niż reszta świata razem wzięta. Indie wysuną się na drugie
miejsce wśród użytkowników, przed Amerykę. Triumfalny marsz węgla powstrzymać
może albo tani gaz, tak jak to się dziś dzieje w Ameryce, albo paliwa odnawialne, na
które stawiają głównie Niemcy.
W swym najnowszym raporcie OPEC powiada, że nie ma mowy o odchodzeniu od
paliw kopalnych. Dziś przypada na nie 87 procent całości zużycia. W 2035 roku według
OPEC ten odsetek spadnie jedynie do 82 procent. Udział ropy w bilansie energetycznym
świata wyniesie w 2035 roku 27 procent, tyle samo co węgla. Z 23 do 26 procent
wzrosnąć ma udział gazu naturalnego. Tradycyjny silnik spalinowy będzie zatem
dominował. Takie są oczekiwania i prognozy wielkich producentów ropy. 8 sierpnia
2013 Tesla, producent samochodu elektrycznego, na który czeka się w kolejce, ogłosiła
drugi z rzędu kwartał zysków. Akcje skoczyły tak mocno, że wartość giełdowa Tesli
niemal dwukrotnie przewyższyła wartość Fiata. Tesla spłaciła rządowi federalnemu
wielką pożyczkę w wysokości 465 milionów dolarów zaciągniętą w 2010 roku na
budowę samochodu. Oczywiście, nic nie gwarantuje trwałego sukcesu, spekulanci grają
głównie na spadek notowań akcji, ale kto wie.
Wprawdzie energia odnawialna, głównie wiatr, Słońce, energia wodna i
geotermiczna, ma według OPEC przyszłość, lecz jej udział w 2035 roku w całości
bilansu energetycznego świata wyniesie 3,5 procent. To znów opinia OPEC, który nie bez
satysfakcji przypomina, że Unia Europejska, wcześniej wspierająca biopaliwa, w 2012
roku, w obawie o ich wpływ na rynek żywności, nałożyła pięcioprocentowy limit na ich
udział w całości zużycia paliw. Krótko mówiąc czeka nas bardzo powolna ewolucja,
a nie rewolucja twierdzi OPEC, i do tej opinii przychyla się wielu ekspertów.
McKinsey Global Institute szacuje natomiast, że zważywszy na tempo postępu w obniżce
cen energii słonecznej, w 2025 roku na energię Słońca i wiatru będzie przypadać 16
procent globalnej produkcji elektryczności.
OPEC przewiduje także, że udział energii nuklearnej odrobinę spadnie i wyniesie w
2035 roku 6 procent. Jeśli tak się stanie, to głównie za sprawą tragedii w Fukushimie.
Niemcy już bardzo dawno postanowiły, że w 2022 roku rozpoczną zamykanie elektrowni
atomowych. Rząd Angeli Merkel przesunął tę datę na rok 2036. Po katastrofie w
Fukushimie Berlin powrócił do pierwotnej daty.
Niemal całkowita dominacja ropy jako paliwa dla amerykańskiego transportu
(ponad 97 procent) nie wynika wyłącznie z wrodzonych właściwości tego surowca, ale
ze stulecia przywilejów politycznych, z jakich ropa korzystała, głęboko zakorzenionych
przyzwyczajeń i ogromnych inwestycji infrastrukturalnych, takich jak rurociągi, stacje
paliwowe czy fabryki konwencjonalnych pojazdów. Przywileje podatkowe sprzyjały
wierceniom w poszukiwaniu rodzimej ropy. Federalne subsydia na budowę autostrad
znacznie przekraczały wsparcie dla komunikacji publicznej. Lobby naftowe miało
tradycyjnie ogromny wpływ na amerykańską legislację.
Brent Scowcroft, doradca prezydenta Busha seniora do spraw bezpieczeństwa
narodowego, wielokrotnie podkreślał, że atak na Irak w 1991 roku był konieczny ze
względu na inwazję Saddama Husajna na bogaty w ropę Kuwejt. Po operacji Pustynna
[ Pobierz całość w formacie PDF ]zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkajaszek.htw.pl